Dzisiejsza letnia stylizacja przyda się na wiele letnich okazji: do miasta, pracy, na weekend czy urlopowy wyjazd. Cienkie lniano-wiskozowe spodnie w kolorze jasnobeżowym (sporo podobnych jest w sklepach), do tego kopertowa bluzka w modnym kolorze (roku) mocha mousse oraz opcjonalnie - długi jasnobeżowy kardigan.
Przygotowując garderobę na chłodne, zimowe dni warto pamiętać o ważnym dodatku jakim jest nakrycie głowy. Nie wszystkie kobiety lubią i noszą czapki, ale obecnie jest tak ogromny wybór zarówno fasonów, kolorów i wzorów, że jest w czym wybierać. Odpowiednio dobrane do twarzy i sylwetki nakrycie głowy może optycznie zmienić jej kształt, wyostrzyć lub złagodzić rysy, dodać wzrostu, odmłodzić, dodać charakteru i oryginalności, no i przede wszystkim ochronić przed zimnem i wiatrem. Czapkę można w prosty sposób potraktować jako efektowną dominantę kolorystyczną.
Po szarościach przyszedł czas na spokojne beże, które dość często Wam pokazuję, a że są obecnie w modzie, to tylko mnie cieszy, bo po prostu je lubię. Beżowe total looki kojarzą się z elegancją, wyrafinowaniem, a dodatkowo są całkiem seksi :)
Jeszcze nie tak dawno Polki z zazdrością spoglądały na południowe, europejskie kraje takie jak Hiszpania czy Włochy, gdzie w okresie zimowym kobiety nie chodziły opatulone w puchowe kurtki, czapki i zimowe buty. Ale klimat się zmienia. Ostatnie zimy w Polsce są coraz cieplejsze, więc możemy skorzystać z okazji i eksperymentować z ciekawszymi stylizacjami.
W ostatnich sezonach bardzo modne są zwiewne sukienki o długości midi lub maxi, takie jak moja dzisiejsza propozycja marki Feria. Taka sukienka sprawdzi się zarówno na co dzień jak i na różnego typu uroczystości. Podoba mi się dbałość o detal i jakość wykonania; długie rękawy zakończone są delikatną bufką, jest też gumka w pasie i ozdobna kokarda, którą w zależności od naszych potrzeb możemy wiązać z tyłu lub z przodu (jak zaprezentowałam).
Dziś założyłam bawełnianą, białą sukienkę w angielski haft, z kimonowymi rękawami. Taką sukienkę możemy nosić zarówno w letniej, eleganckiej wersji np. do sandałów na obcasach jak i bardziej urlopowej - z wygodnymi, skórzanymi sandałami na płaskiej podeszwie.
Jak może zauważyłyście na moim blogu rzadko pojawiają się kapelusze. Bo czego nie noszę za często, tego i nie pokazuję za często. Mimo to uważam, że dobrze dobrany kapelusz jest szalenie elegancki, ale powinien też mieć uzasadnienie w stroju. Akurat do klimatów, które dzisiaj prezentuję, kapelusz bardzo dobrze pasuje.
Często odczuwam niedosyt gdy nie zaprezentuję kilku wariantów jednego
zestawu. Ale tym razem postanowiłam to zmienić. Zgodnie z zapowiedzią,
druga odsłona płaszcza. Zamiast beretu - kapelusz, zamiast czarnych
botków, szalika i torebki pojawiły się elementy w odcieniach brązu.
W dalszym ciągu pozostaję w klimatach retro - miks trendów z przeszłości z teraźniejszością + detal z dawnych lat. Przeglądając zdjęcia z tej sesji nasunęło mi się skojarzenie ze starymi francuskimi katalogami mody, które oglądałam ponad 30 lat temu, gdy byłam mała. Przypomniały mi się również filmy z tamtych lat, głównie z Beatą Tyszkiewicz - stąd też taki tytuł posta.
Osobiście jestem zachwycona panującą modą na poncza - jest to tak uniwersalne okrycie, że pasuje każdemu, w każdym wieku, do każdej figury i na niemal każdą okazję. Pozostaje tylko wybierać spośród wielu kolorów i wzorów.