Bardzo lubię czerń, ale z doświadczenia wiem, że w moim przypadku nie sprawdza się jako samodzielny kolor. I dlatego staram się wyszukiwać połączeń, w których mogę wykorzystać czarne ubrania jako tło dla innego koloru. Tak właśnie zrobiłam w przypadku tego płaszcza. Z jednej strony oversizowy płaszcz bardzo fajnie "wychodzi" na tle czerni, a z drugiej strony czerń została złagodzona przez płaszcz. Efekt został osiągnięty.
Nawet w zwykłym, codziennym zestawie możemy czymś ciekawym się wyróżnić. Sweter z szerokim golfem w kształcie łódki, "kimonowymi" rękawami, do tego koniecznie koszula z wystającym kołnierzykiem, najlepiej biała.
Typowo sportowego stylu osobiście raczej unikam. Często zdarzają się jednak sytuacje, kiedy trzeba porzucić ulubioną marynarkę i postawić na wygodę. Moja propozycja to zestaw w różnych odcieniach bieli, beżu i kremowego.
Z zamiarem zakupu spodni w kolorze butelkowej zieleni nosiłam się już od zeszłego roku. Zaciekawił mnie ten kolor i jego możliwości, a przyznam szczerze, że nigdy wcześniej nie przykuwał mojej uwagi w sklepach. Zresztą nic dziwnego, bo wyboru ubrań w tym kolorze nie ma zbyt wielkiego, a przecież taka zieleń z powodzeniem może zastąpić nam zestawy w kolorze bordowym lub granatowym - jest elegancka, stonowana, szlachetna, ale zarazem też wyrazista.
Peleryna jest dobrą alternatywą dla kurtek, których osobiście nie noszę. Najbardziej lubię te krótkie peleryny, które nie krępują ruchów, a na dodatek można pod nie założyć np. marynarkę. Projektanci w swych jesienno-zimowych kolekcjach uwzględnili różnego rodzaju pelerynki, z czego bardzo się cieszę.
Ubrana jak na przedmieściach Londynu w luźny, wygodny zestaw. Wszystko z prawdziwą wełną - blezer, spodnie i szal w kratę.
Jesień zawiodła na całej linii, ani nie była ciepła, ani nie była złota. Tyle naszych jesiennych ubrań zostało w szafie. Ja jednak nie daję za wygraną i znów sięgam po kolory jesieni.
Kamizelka to jedna tych rzeczy, których w szafie u mnie niewiele. Wystarczają mi te znalezione w szafie - klasyczne, garniturowe, które najczęściej noszę pod marynarką. Ale ta kamizelka, to wyjątek...
Trendy na sezon jesień zima 2016/17 niesamowicie przypadły mi do gustu i jestem nimi wprost zachwycona. Kolekcje są naprawdę piękne, przemyślane, czerpią z przeszłości to co najlepsze, w dużej mierze są funkcjonalne i wygodne - czyli wręcz wymarzone dla nas.