Dzisiaj, zgodnie z zapowiedzią, lekka modyfikacja ostatniego zestawu. Postanowiłam nie mieszać jej z balerinkami z poprzedniego posta, które były takimi "słodziakami", że nie chciałam ich przyćmić.
Po świętach pora wrócić do rzeczywistości, niekoniecznie szarej, bo granatowo-białej. Jest elegancko, ale zarazem wygodnie, trochę "marynarsko", ale w miejskim wydaniu.
Ponieważ zbliżają się Święta, a Wielkanoc kojarzy się niezmiennie z kolorami budzącej się do życia przyrody, w delikatnych pastelowych odcieniach, to i ja postanowiłam przygotować dla Was pastelową stylizację, która zbiega się jednocześnie z kolorami Pantone na 2016 rok.
Najbardziej udanym zakupem sezonu był dla mnie asymetryczny czarny płaszcz, w którym przechodziłam całą zimę, na drugim miejscu botki Big Stara, tak wygodne, że z nimi się nie rozstaję, a na trzecim miejscu poncho-golf, które właśnie dzisiaj prezentuję - taki codzienny look.
Było tak: kilka dni temu weszłam do jednego z moich ulubionych sklepów, z
zamiarem przejrzenia co nowego i nic więcej. Niestety, nie dało się nie
zauważyć dobrze skrojonego płaszczyka, w super cenie i świetnej
jakości. Przymierzyłam i... leżał idealnie. "Kupić, nie kupić?".
Kupiłam. O decyzji przeważył niezły materiał i krój w stylu klasycznych
"pudełkowych" żakietów Chanel.
Do pracy, najlepiej na szaro, czarno lub granatowo. Ale czasem mamy dość eleganckiej tych szarości i czerni. Proponowany przeze mnie granat z beżem z pewnością przełamie biurową nudę.
Uwielbiam retro, klimatyczne kawiarenki oraz kawę latte macchiato. A skoro kawa to kawiarnia, więc zapraszam do wnętrza, ale nie byle jakiego, do wnętrza z klimatem we francuskim stylu glamour.
Stylizacje, które prezentuję na blogu są dość różnorodne, czego jestem w pełni świadoma. Przecież moda to zabawa! Ubiór daje wiele możliwości i ja z tego korzystam ile się da. Choć większość Polaków lubi schabowego, to jakby jadła go codziennie, to pewnie znudziłby im się po miesiącu. Podobnie jest z naszym ubiorem...
Z kolorami bywa różnie, każdy ma swoje ulubione i takie, za którymi nie przepada. Każdy kolor wyzwala w ludziach różne emocje, skojarzenia i wpływa na percepcję, dlatego też chcąc trafić w gusta większości najlepiej ubierać się "bez koloru", czyli w odcieniach bieli, czerni, szarości, może być też granat (choć to już jest kolor). Jeśli chcemy ubrać się "bezpiecznie" to warto o tym pamiętać.