Sukienki na wesele
Jeśli podliczyłabym wszystkie prośby o wpisy i porady jakie od Was dostałam to zapewne w czołówce znalazłby się temat sukienek na wesele. Sama raczej nie decyduję się na wpisy pokazujące stylizacje na tego typu uroczystości, ale niedługo i mnie czekają, to postanowiłam przy okazji zrobić poniższy poradnik.
Sukienki na wesele - trendy
Zacznijmy od panujących obecnie trendów. W 2025 roku sukienki na wesele łączą elegancję, wygodę i nowoczesne akcenty. Widoczne są dwa dość mocno różniące się między sobą trendy - z jednej strony popularne są proste, jednokolorowe fasony, przede wszystkim o długości midi bądź maxi, mogą to być sukienki o linii A, luźne "workowate" sukienki trapezowe ukrywające niedoskonałości figury lub sukienki z wąską górą i rozkloszowanym dołem. Z drugiej strony modne są strojne sukienki w stylu boho, "romantyczne" hiszpanki, fasony z haftami, koronką, falbanami lub bufiastymi rękawami, przede wszystkim o długości maxi. Pożądane są sukienki uszyte ze zwiewnych materiałów takich jak szyfon czy satyna. Coraz bardziej popularne są modele bardziej wieczorowe, z rozcięciami, odkrytymi plecami lub dekoltem w literę V które dodające kreacjom zmysłowości. Modna jest asymetria skierowana dla kobiet lubiących się wyróżnić: sukienki na jedno ramię, z asymetrycznym dekoltem lub nieregularnym dołem.
Midi to wybór dobry dla kobiet, które szukają kompromisu między długością mini a maxi. Rozkloszowane modele z wysokim stanem lub uniwersalne fasony podkreślające talię wciąż są godne polecenia. Panie o typowo kobiecej urodzie i dobrej figurze mogą sięgać po klasyczne sukienki koktajlowe mniej lub bardziej strojne (z falbankami, marszczeniami lub plisami) i choć nie są to fasony top trendy, to wciąż są bardzo popularne i mają prawo się podobać.
Jeśli chodzi o materiały to niezmiennie królują szyfony - zwiewne, lekkie tkaniny, które pięknie układają się w ruchu, są idealne na letnie wesela. Satyna w minimalistycznych krojach to kwintesencja trendu „quiet luxury”. Sukienki wykonane z tiulu otulą sylwetkę niczym mgiełka - są efektowne, lekkie i ładnie wychodzą na zdjęciach (co w dobie social mediów jest pożądane :). Romantyczkom z pewnością spodobają się motywy kwiatowe, zwłaszcza te delikatne, z motywem łąki kwietnej. W trendach są subtelne zdobienia: marszczenia, drapowania, hafty, błyszczące cyrkonie, kokardy czy kwiaty 3D. Warto pamiętać by wykorzystywać je w umiarze i nie przesadzić.
Jeśli chodzi o kolory to latem królują pastelowe odcienie, które rozświetlą stylizację i dodadzą jej lekkości. Hitem sezonu jest: pudrowy róż, maślany żółty, błękitny i miętowy. Czerwony i fuksja to intensywne kolory, które przyciągają uwagę, szczególnie w szyfonowych lub satynowych modelach. Zwłaszcza czerwień w tym sezonie jest bardzo pożądana. Głębokie barwy: butelkowa zieleń, bordowy, granatowy, śliwkowy czy kobaltowy - są eleganckie i wyraziste, idealne dla kobiet chcących się wyróżnić, choć zdecydowanie częściej wybierane są jesienią i zimą. Coraz częściej akceptowane są na weselach sukienki w kolorze czarnym, zwłaszcza zwiewne z kwiatowymi motywami lub subtelnymi zdobieniami. Unikajcie raczej bieli i écru - te kolory są zarezerwowane dla panny młodej (druhna lub świadkowa może z nich skorzystać po uzgodnieniu tego z panną młodą), choć beże i kolory nude mogą być dopuszczalne, jeśli nie są zbyt jasne.
Jak dobrać sukienkę
Bez względu na trendy przy wyborze weselnej kreacji kierujcie się przede wszystkim własnymi upodobaniami i wymaganiami związanymi z sylwetką. Ponieważ dość często pisałam o równoważeniu proporcji to w dużym skrócie przypomnę: szerokie dolne części ciała równoważymy przyciągającymi wzrok elementami w górnych partiach sylwetki (odpowiednim dekoltem, biżuterią, drapowaniami, falbanami itp.) i odwrotnie: szerokie ramiona i biust równoważymy efektownym dołem (odpowiednią długością i rodzajem obuwia). Problematyczne sylwetki najlepiej zamaskują fasony trapezowe i empire z odcięciem pod biustem, lejące się, luźne i długie, mogą być ozdobione falbanami lub trenem. Rozkloszowane sukienki zamaskują biodra (gruszka), kopertowe wyszczuplą (jabłko), a fasony z zaznaczoną talią podkreślą figurę typu klepsydra. Istotnym elementem sukienki jest dekolt, który w połączeniu z rysami twarzy, sylwetką i dodatkami decyduje o harmonii całego zestawu - więcej na ten temat pisałam już przy okazji kombinezonów na wesele.
Sukienka powinna korelować z naszą urodą. Blondynkom o delikatnych rysach pasować będą bardzo modne w tym sezonie pastele i wzory w subtelne kwiaty, brunetkom soczysta czerwień, burgund czy fuksja, natomiast paniom o rudych włosach polecam zielenie i kolory wpadające w miedź. Podczas uroczystości rodzinnych ważne byśmy czuły się w wybranej kreacji wygodnie i swobodnie.
Jeśli chodzi o sieciówki to niezmiennie duży wybór niedrogich i różnorodnych modeli sukienek na wesele znajdziecie na Mohito. Atutem jest uniwersalność proponowanych modeli, które będą pasować do wielu typów urody i figury. Sukienki z tej sieciówki zazwyczaj nie są przekombinowane, a jednocześnie wpisują się w aktualne trendy co jest dużą zaletą. Co do materiałów to coraz częściej pojawiają się tam sukienki bawełniane a zwiewne szyfonowe modele posiadają naturalne podszewki. Jeśli szukacie fasonów modnych i strojnych zajrzyjcie też na Answear, Zalando, Mango czy ASOS. Dla druhen polecam ofertę Van Graaf i Mohito. Poza tym wiele internetowych butików posiada w swojej ofercie bardzo ciekawe propozycje np. ten.
Na koniec kilka słów o dodatkach. W tym sezonie zdecydowanie przeważa biżuteria w kolorze złotym. Naszyjniki (można wykorzystać kilka różnych jednocześnie), bransoletki idealnie uzupełnią minimalistyczne sukienki, podczas gdy bogato zdobione kreacje wymagają prostych dodatków lub wcale ich nie będą potrzebować. W trendach są m.in. długie wiszące kolczyki. Do mody powróciły szerokie bransolety | 1 | 2 | i biżuteria kwiatowa | 1 | 2 |. Wiele sieciówek posiada w swoim asortymencie kwiatowe komplety (naszyjniki, bransoletki, kolczyki), które polecam zwłaszcza do minimalistycznych kreacji (do moich sukienek nie pasowały stylem). Biżuteria w tym sezonie jest naprawdę piękna i każda znajdzie coś dla siebie.
Jakie buty? Szpilki z noskiem w szpic, brokatowe sandały, gladiatorki lub czółenka. W tegorocznych trendach wysoko plasują się delikatne sandałki z paseczkami, na niewysokiej szpilce oraz kaczuszki. Dominuje kolor złoty, srebrny, cielisty i czerwony. Na letnie wesela i tańce sprawdzą się wygodne baleriny (mogą być metaliczne srebrne, złote, wykończone ozdobnymi kokardami i kryształkami).
Moje stylizacje na wesele
Przy moim typie urody dość trudno o wybór odpowiedniej sukienki na wesele. Niewiele jest modeli spełniających w 100% moje wymogi w których czułabym się bardzo dobrze. Większość fasonów ma kopertowe dekolty, które średnio pasują do mojej urody i za którymi nie przepadam. Dlatego do dzisiaj nie trafiłam na sukienkę idealną, choć tym razem znalazłam model bardzo bliski moim wymaganiom.
Czerwona sukienka na wesele
Sukienka 1. Choć lubię czerwień i dobrze w niej wyglądam to jednak zazwyczaj ostatecznie wybieram coś bardziej stonowanego. Tym razem moją uwagę przykuła długa sukienka wykonana z czerwonego lejącego się materiału przypominającego delikatny tiul. Prosta, z asymetryczną górą, ozdobnym trenem na ramieniu. Niby zwykła, a jednak dekoracyjna. Trochę zmartwiły mnie opinie na stronie sklepu, że sukienka źle się układa na górze, że materiał się gniecie, a kolor nie odpowiada zdjęciom. Zrezygnowałam więc z zakupu i pojechałam do sklepu po upatrzoną na stronie sukienkę w kwiaty (druga stylizacja). W sklepie stacjonarnym zauważyłam jednak, że czerwona sukienka wygląda bardzo dobrze i warto ją chociaż przymierzyć (rozmiar M). Przed lustrem w przymierzalni nie miałam już wątpliwości. W domu dobrałam do niej czerwone szpilki i małą pikowaną torebkę w odcieniu bordowym. Jestem zadowolona!
Do sukienki pasuje wiele dodatków co jest jej zaletą. Można wybrać naszyjnik i bransoletkę, można dopasować długie kolczyki lub klipsy, można wpiąć we włosy dekoracyjną wsuwkę (na zdjęciach widać różne opcje). Według mnie ciekawym dodatkiem jest wpięta w podstawę trenu broszka. Sukienka pięknie prezentuje się w ruchu; robiąc zdjęcia dało się zauważyć, że zwracała uwagę przechodniów. Na dzień dzisiejszy jest prawie wyprzedana (sprawdźcie dostępność w salonach, bo tam jest ich więcej), jednak sytuacja codziennie się zmienia i niewykluczone, że pojawią się znowu wszystkie rozmiary (często tak bywa).
Sukienka 2. Szyfonowa sukienka o długości maxi (rozmiar XS) z odkrytymi ramionami posiada krótkie rękawy i wiązanie w talii (ja zawiązałam ją od tyłu). Ozdobne falbany i subtelny kwiatowy wzór idealnie wpisują się w modny w tym sezonie styl boho. Sukienka jest wykonana z bardzo delikatnego szyfonu przypominającego w dotyku jedwab, dużym plusem jest podszewka z wiskozy, co daje bardzo dobry komfort noszenia. Sukienka jest niezwykle zwiewna, nie krępuje ruchów a swoim klimatem idealnie nadaje się na wiosenno-letnie uroczystości. Kolorystyka nie przytłacza i dodaje radosnego nastroju, a długość maxi zamaskuje niektóre niedoskonałości figury. Jeśli poszukujecie sukienki która łączy w sobie strojność z delikatnością to ten model spełni Wasze oczekiwania.
Do sukienki wybrałam małe, turkusowe serduszko Svarowskiego, bransoletkę oraz opaskę z delikatnych perełek. Niewielka, biała kopertówka na łańcuszku pomieści niezbędne drobiazgi. Na wyjątkowe okazje sięgam po sprawdzone od lat gladiatorki w cielistym kolorze, które pasują do wielu kreacji i na blogu pojawiały się nie raz.

Obydwie sukienki bardzo mi się podobają. Nie sądziłam, że w czerwonej kreacji aż tak dobrze będę się czuła, choć sukienka w kwiaty również wyjątkowo przypadła mi do gustu. Powiem szczerze, że pierwszy raz tak wkręciłam się w wybór sukienek i dodatków. Ciekawe doświadczenie, bo zazwyczaj preferuję szybsze zakupy i ekspresowe komponowanie zestawów :)
Sukienki na weseleee
Jeśli podobają się Wam publikowane stylizacje i porady i to przekażcie cegiełkę na dalsze funkcjonowanie bloga i regularnie pojawiające się stylizacje. Każde 5 zł mile widziane!
27 komentarze
W tej czerwonej wyglądasz zjawiskowo!!! Jak bogini!!!
OdpowiedzUsuńWybrałabym tę właśnie :))
Dziękuję bardzo Edytko. Tobie też bardzo byłoby w tej czerwieni do twarzy. Pozdrawiam serdecznie.
UsuńNie wypada tylko zakładać bieli i czarnego, poza tymi pozostałe kolory są dozwolone, a panna młoda niech już sama zadba, aby nikt jej nie przyćmił.
UsuńA jeśli jest nieśmiała i nie lubi się pysznić?
UsuńCzerwona sukienka bardzo ładna jednak na wesele powinno zakładać się sukienki w barwach niezbyt rzucających się w oczy aby nie przyćmiły panny młodej, bo to Ona tego dnia jest najważniejsza.
OdpowiedzUsuńWg Pani teorii wiele kolorów odpada: fuksja, fiolet czy kobalt również rzucają się w oczy, białego nie wypada, czerni też nie bardzo, więc pozostaje mały wybór, zwłaszcza brunetkom :). Mama na moim ślubie była w czerwonej sukience i zupełnie mi to nie przeszkadzało. Zaobserwowałam, że praktycznie na każdym weselu na którym byłam były kobiety w czerwonych kreacjach, nigdy nie było to odbierane jako faux pas. Na tych zdjęciach jestem na pierwszym planie, ale w tłumie gosci mocne kolory są odbierane inaczej. Zawsze można wybrać drugą opcję stylizacji i postawić na wersję w kwiaty. Pozdrawiam.
UsuńPamiętam przy garniturze na wesele opinie, że tak też nie wypada ;) Nie można wszystkim dogodzić. To się nazywa malkontenctwo.
UsuńDla mnie bomba :O Zapisałam się na powiadomienie. Kusi
OdpowiedzUsuńTa czerwona sukienka jest przepiękna, zdjęcia jeszcze lepsze. Zazdroszczę :)))))
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę zwłaszcza, że zdjęcia były robione przy mocnym wietrze.
UsuńPiękne zdjęcia, a wiatr zadziałał na niepowtarzalność i lekkość ujęć.
UsuńCzerwona sukienka, ze swoją pełną namiętności symboliką, może być interpretowana jako próba zwrócenia na siebie uwagi, co w kontekście wesela bywa postrzegane jako brak taktowności. Suknie w bardziej stonowanych kolorach mogą wprowadzać elegancki i harmonijny ton.
OdpowiedzUsuńA mnie nie kolor, lecz dekolt wydaje się zanadto kuszący...
UsuńŚwiadkowa na moim ślubie była w czerwonej sukni, żona świadka również, kompletnie nie odebrałam tego w kategorii próby przyćmienia panny młodej :) Ja bym doradzała czerwoną, pięknie Pani w niej wygląda
OdpowiedzUsuńNo właśnie, ile ludzi tyle opinii. Bardzo często na weselach widywałam i widuję stroje w kolorze czerwonym. Pozdrawiam.
UsuńW czerwonej sukni wygląda Pani przepięknie !
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńJa kreacji na wesele radziłabym poszukać na Vinted. Pełno tam jest sukienek, typu "ubrana raz, na wesele" (czy jakąś inną imprezę) - i 99% eleganckich sukienek dzieli ten los, bo kobiety na co dzień nie chodzą w sukienkach> Więc uważam, że kupowanie sukienki na zasadzie "bo na weselu musi być sukienka, nawet jeśli jest to kompletnie nie w moim stylu" jest takim sobie pomysłem, niestety nagminne powielanym. Szkoda moim zdaniem tracić pieniądze na ciuch jednorazowego użytku. A na Vinted można kupić za przysłowiowe grosze.
OdpowiedzUsuńMożna kupić sukienkę z drugiej ręki, należy jednak pamiętać, że do ceny sukienki trzeba doliczyć koszty ochrony kupujących i przesyłkę. Dodatkowo jeśli sukienka nam nie będzie pasowała nie ma możliwości zwrotu. W tym wypadku różnica w cenie między nową a używaną sukienką często robi się znacznie mniej atrakcyjna. Sukienki z drugiej ręki też najpierw ktoś musi kupić nowe w sklepie. Co do drugiej części komentarza, to nie bardzo wiem jak ma się łączyć z sukienkami używanymi: "bo na weselu musi być sukienka, nawet jeśli jest to kompletnie nie w moim stylu". Nie wiem skąd taki wniosek :). To wpis dotyczący akurat sukienek. Na blogu są wpisy dotyczące garniturów na wesele oraz kombinezonów. Wybór należy do Was. Pozdrawiam.
UsuńKoszt przesyłki razem z marżą to jakieś kilkanaście złotych, więc nie jest to różnica, która powoduje, że "cena robi się mniej atrakcyjna", w sytuacji kiedy za nową sukienkę wydajemy kilkaset złotych, a na Vinted kilkadziesiąt... Co do drugiej części wypowiedzi, to nie rozumiem reakcji obronnej (zresztą w ogóle jej nie rozumiem - celem mojego komentarza nie było krytykowanie posta, tylko podanie racjonalnego rozwiązania kwestii "sukienka na wesele"). Nie chodzi o to, że post jest o sukienkach, tylko o to, że tyle kobiet ma wpojone przekonanie, że na wesele/komunię/chrzciny trzeba ubrać sukienkę - podczas, kiedy na co dzień biegają w dżinsach i adidasach, wskutek czego te sukienki to są jednorazowe kreacje. To są obserwacje z życia wzięte - wystarczy przejrzeć ogłoszenia na Vinted. Moim zdaniem trzeba myśleć i postępować tak, by to było zgodne z naszym stylem i preferencjami, a nie z tym, co ktoś wymyślił, że "wypada"
UsuńNie było reakcji obronnej w moim komentarzu, a poza tym naprawdę nie odebrałam Pani komentarza jako krytycznego :). Nie chcę już wnikać w detale, bo znowu może nastąpić jakieś nieporozumienie. Wracając do tematu - sama kupiłam jakiś czas temu sukienkę z drugiej ręki. Wydałam z przesyłką ok. 60 zł. Sukienka była ładna, zgodna z opisem, jak nowa (100% poliester, o czym była informacja). Jednak nie do końca wyglądałam w niej tak jak sobie wyobrażałam i na przyjęciu nie czułam się w niej do końca komfortowo. Sukienki nowe można kupić już w granicach 100-150 zł i takie tutaj pokazałam. Uważam, że jeśli w używanej sukience coś nie będzie nam pasowało, to nie można dokonać zwrotu i zamiast zysku jest strata. Dlatego wolę przymierzyć w sklepie. Co do racjonalnego rozwiązania kwestii "sukienek na wesele", to wpis jest poświęcony sukienkom, a nie wyższości sukienek nad spodniami, garniturami czy kombinezonami. Myślę, że Czytelniczki same potrafią dokonać rozsądnych wyborów, zgodnych z ich potrzebami i preferencjami, czego nie trzeba za każdym razem przypominać :) Pozdrawiam.
UsuńObie sukienki piękne i bardzo do Pani pasują. Wybrałabym czerwoną bo przecież wesele to wielka radość i szczęście, a czerwony kolor to podkreśla. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńCzerwona sukienka na wesele ostatecznie może być jeśli jest niezbyt strojna o długości midi bez krzykliwych ozdób.
OdpowiedzUsuńIstnieje przesąd, że jeśli świadkowa jest w czerwonej sukience, to któryś z małżonków dopuści się zdrady.
Pierwszy raz słyszę o tym przesądzie. Natomiast jeśli małżonkowie decydują się na ślub i składają sobie przysiegę miłości, wierności i uczciwości małżeńskiej, to zdrada nie zależy od koloru sukni świadkowej tylko od konsekwencji ich postępowania i tego jak poważnie traktowali swój związek i siebie. Z ciekawostek (sprawdziłam wczoraj) z powodu zdrady w ubiegłym roku było kilkanaście tysięcy rozwodów, nie sądzę że każda świadkowa była w czerwonej sukience, chyba że zadziałały inne przesądy a jest ich wiele. Nie doszukujmy się negatywów na siłę. Pozdrawiam serdecznie.
UsuńW tej czerwonej zjawiskowo
OdpowiedzUsuńPod każdym względem
W czerwonej sukience wygląda Pani pięknie, wręcz posągowo, robi ogromne wrażenie. Z moich obserwacji wynika, że na ogół ktoś z gości (wesele, chrzciny, komunia itp.) wygląda niekoniecznie właściwie i zawsze jest ktoś, kto przyciąga uwagę. Ta druga opcja, wg mnie, jest jak najbardziej właściwa dla blogerki modowej, bo do tej sukienki potrzeba odwagi, pewności siebie, umiejętności noszenia... Pani to wszystko ma i suma daje klasę. Nie każda kobieta by to udźwignęła, trzeba dobrać strój do siebie. Ta wersja bardzo mi się podoba, a poza tym piękni goście, ubrani z klasą, podnoszą rangę wydarzenia. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńOd 2020 oglądam Pani blog chociaż mieszkam większość czasu we Francji poznałam go poprzez taką francuską stronę mode2000. Jestem zaskoczona, bo Pani blog jest tam w czołówce najbardziej popularnych blogów modowych. Zdecydowałam się napisać ten komentarz przy tej dyskusji ponieważ nie wiem jak jest obecnie w Polsce ale we Francji widać, że panuje większa dowolność w wyborze kreacji na wesele, a mam pewien oglad sytuacji, bo moja dalsza koleżanka (koleżanka koleżanki) czasami prosi mnie o pomoc przy organizacji wesel bo się tym trudni, dwie trzecie robi na Polaków w parach mieszanych i polskich. Na weselach pojawiają się naprawde różne sukienki, czerwone tez, garnitury, garsonki i rożne fikuśne bluzki ze spodniami. Taka sukienka jak ta czerwona zupełnie nie zrobiłaby na nikim negarywnego wrażenia. Pozdrawiam i życzę dalszych sukecesów. Z nieciepliwością czekam na każdy Pani wpis, bo ten blog to jeden z nielicznych tak zrównoważonych modowy miejsc, gdzie nie ma przesady, monotonii, przesytu ani obnoszenie się wyższym statusem (ciuchy i dodatki za tysiąc Euro wzwyż).
OdpowiedzUsuń