Chanelki

W okresie wiosenno-letnim częściej sięgam po zwiewne sukienki i spódnice. Spodnie chwilowo mnie znużyły, a dodatkowo mam nieco dłuższe włosy, które fajnie komponują się z kobiecymi ubraniami. A skoro ma być kobieco, to zamiast wszechobecnych butów sportowych można wybrać bardziej stylowe obuwie, takie jak te „chanelki” na niewysokim obcasie. Ten fason sprawdzi się zarówno w przypadku eleganckich jak i codziennych stylizacji.
W tym zestawie wykorzystałam wiskozową spódnicę w kolorze nawiązującym do modnych obecnie brązów i khaki. Połączyłam ją z lnianą, białą bluzką oraz skórzaną żakietową kurtką w stylu vintage (support z szafy mamy). Spódnica jest przewiewna i wygodna, na dole po obu stronach ma wszyte gumki. Tym sposobem powstała prosta miejska stylizacja na różne codzienne okazje. Zamiast żakietu można wykorzystać kurtkę z kieszeniami cargo lub długi kardigan, natomiast bluzka/koszula może być dowolna, najlepiej w jednolitym kolorze. Kolorystyka ograniczona do kolorów ziemi, brązów i ponadczasowych beżów ułatwi stworzenie całej kompozycji. Charakter całości można prosto zmienić wybierając odpowiedni fason torebki. Może to być mała elegancka torebka w monogram, może być duża pojemna shoppreka ze skóry licowej lub zamszu, można też postawić na torebkę typu crossbody. Na zdjęciach widać 3 różne modele.
Buty w stylu Chanel
Co sezon asortyment butów w stylu Chanel (beżowych z czarnym noskiem) zdecydowanie się poszerza. Mamy baleriny, czółenka na obcasie (również z odkrytą piętą) a nawet szpilki (te ostatnie najmniej do mnie przemawiają). Nosek może mieć zróżnicowany kształt: półokrągły, migdałowy, szpiczasty, kwadratowy, ścięty. Nie powinien być ani za duży, ani za mały. Kombinacja beżowo-czarna to ponadczasowy klasyk, ale widziałam kilka innych bardzo ładnych modeli w innych kombinacjach kolorystycznych. Chanelki pasują do wielu stylizacji, od casualowych po bardziej formalne, dobrze komponują się z klasycznym tweedowym żakietem i pikowaną torebką a w nowoczesnym wydaniu z trenczem, koszulą i modnymi jeansami. Sprawdzą się w przypadku sukienek i spódnic, ale pasować będą do wielu rozmaitych fasonów spodni. Dodatkową ozdobą butów może być kokardka (cienka lub z szerokiej materiałowej tasiemki). Opcji jest wiele. Jeśli stawiacie na klasykę to model zbliżony do prezentowanego (w nieudziwnionej formie) przetrwa znacznie dłużej. Moje chanelki to polska marka Saway, wygodne i bardzo starannie wykonane – polecam. Więcej stylizacji z chanelkami >
Jeśli podobają się Wam publikowane stylizacje i porady i to przekażcie cegiełkę na dalsze funkcjonowanie bloga i regularnie pojawiające się stylizacje. Każde 5 zł mile widziane!
2 komentarze
Jak zwykle pięknie. Mam problem z butami z paskiem na piecie, podobają mi się, ale pasek przy chodzeniu zsuwa się, sprawdziłam to wielokrotnie. Tak że podziwiam i wykorzystam resztę stylizacji.
OdpowiedzUsuńTeż mi się buty zsuwają z pięt. To z powodu tego, że ma się płaskie pięty. Ponieważ jestem biuściasta, żartuję, że gdzieś człowiek musi być płaski. Ale niestety nie ma mowy o żadnych czółenkach :(
OdpowiedzUsuń