Hello October
Jesienne miesiące kojarzą się z chłodnymi porankami i wieczorami, krótkimi dniami, deszczem i nieuchronnie nadciągającą zimą. Jednak każda pora roku ma też swoje atuty. Wieczorem można z filiżanką gorącej herbaty poczytać ulubioną książkę, udekorować przytulnie dom a w słoneczny dzień, a kiedy drzewa zachwycają feerią barw, wybrać się na spacer po parku. Nie jestem fanką jesieni, ale od kilku lat i w tej porze roku dostrzegam piękno, potencjał i spokój. Jest też sporo kobiet, które właśnie jesienią mają najwięcej energii, pomysłów i ochoty do działania.
O tej porze roku również codzienne stroje są bardziej urokliwe - obfitują w warstwy, faktury, wzory i kolory. Prosty pomysł na stylizację to wprowadzenie dodatkowego koloru, który ożywi zestaw. Jesienią polecam: bordowy, butelkową zieleń, zgaszony pomarańczowy, karmelowy, musztardowy, oliwkowy czy wyrazisty bakłażanowy. I choć ubrań w tych barwach sama mam niewiele, to mi wystarcza do tworzenia wielu nowych stylizacji. Bardzo fajnie wpisują się w jesienną aurę.
Tym razem camelowy płaszcz zestawiłam z bordowym golfem. Dodatki w postaci szala i trampek również są bordowe. Do tego granatowe jeansy oraz karmelowa listonoszka. Zestaw jest bardzo wygodny, ciepły i komfortowy. Dwurzędowy płaszcz od dwóch sezonów sprawdza się znakomicie w mojej szafie, nie tylko jesienią, ale również w cieplejsze zimowe dni. Ma neutralny camelowy odcień, który można łączyć zarówno z ciepłymi jak i chłodnymi kolorami. Długość nieco przed kolano pozwala łączyć go z obuwiem na płaskiej podeszwie, dlatego wykorzystałam w tej stylizacji bordowe trampki, które nadają luzu całemu zestawowi. W trampkach czuję się znacznie młodziej i radośniej, jeśli nie nosicie, to polecam spróbować, bo to nieduży wydatek.
Szalik podobny | podobny
Na jesień: płaszcze | kurtki | swetry | buty | dodatki
29 komentarze
Bardzo ładnie współgra kamelowy płaszcz z bordowym golfem. Ciekawa stylizacja na jesienne dni.
OdpowiedzUsuńPani Magdaleno, dlaczego polecam Pani w linkach ubrania (golf, szal) z dodatkiem kaszmiru? Kaszmir jest pozyskiwany w bardzo okrutny sposób i kozy z których futra on pochodzi są bardzo krzywdzone. Myślę, że kobiety z klasą potrafią się ubrać pięknie i ciepło w odzież cruelty free.
OdpowiedzUsuńLubię Pani blog ale takie podejście mnie zniechęca. Pozdrawiam!
Nie ma materiału do którego nie byłoby zastrzeżeń moralno-etyczno-ekologicznych: poliester zły, akryl zły, wiskoza zła, bawełna zła bo pryskana, angora zła, skóra zła itd. Nawet tak mocno promowane ubrania z drugiej ręki przechodzą chemiczne i energochłonne procesy. Wychodzi na to, że powinniśmy chodzić bez ubrania :) Niech każda z nas podejmuje własne wybory zgodnie ze swoim sumieniem.
UsuńBardzo dobra odpowiedź. W 100% się z Panią zgadzam. Czytając i słuchając tych pseudoekologów i 'obrońców zwierząt' też doszłam do wniosku, że pozostało nam tylko chodzić nago i żywić się roślinami. Pytanie tylko jak długo tak przeżyjemy, a drugie: komu zależy na wmawianiu nam takich zupełnie nierozsądnych rzeczy?
UsuńChodzenie bez ubrania wzbudzi zastrzeżenia moralne.
UsuńNo niestety, smutne, ale prawdziwe.
UsuńPiękny zestaw.
OdpowiedzUsuńI co więcej , każda z nas ma prawdopodobnie wszystkie elementy tego zestawu (albo podobne) , już w swojej szafie.
Czyli łączymy przyjemne z pożytecznym ÷))).
Zwłaszcza gdy będziemy bombardowane czy ostrzeliwane rakietami, to świadomość, że kozy są szczęśliwe, zapewni nam błogie samopoczucie.
OdpowiedzUsuńW punkt! 😂👍
UsuńPięknie, jesiennie i z pomysłem. Moim zdaniem, korzystać trzeba z tego, co naturalne, w tym z kaszmiru, a przy tym szanować ubrania i nie wymieniać ich co sezon, dwa, na nowe. Wtedy nie trzeba mieć wyrzutów sumienia, że nieekologicznie czy nieetycznie. Pani blog jest wspaniałym przykładem długiego życia ubrań i rewelacyjnego ich wykorzystania. Kocham jesień i jej barwy, mam ich w szafie najwięcej i w zasadzie tylko z naturalnych materiałów. Dziękuję za nieustanne inspiracje, za to, że jeszcze jest blog, do tego kolorowy. Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńDokładnie !
UsuńA z jakiej firmy są spodnie? Dziękuję za odpowiedź.
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie, bardzo jesiennie.
OdpowiedzUsuńEmerytka może rano poczytać w łóżku zamiast zrywać się skoro świt i jechać do pracy :) Jesień jest nareszcie naprawdę piękna :) Polecam jesienne stylizacje :))))
Jutro pieczemy Pulled pork, nareszcie jest dosyć czasu :)
Pierwszy rzut oka - ok, fajnie, klasyka - a potem drugi rzut i zobaczyłam trampki :) No i to jest to! Zdecydowanie robi tu robotę, trochę świeżości, radości, nawet zawadiackości. Też sięgam teraz częściej po ten element garderoby, na wiosnę planuję zakup czerwieni lub jakiegoś wesołego koloru współgrającego z moją szafą. Pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuńKolorowe trampki to nieduży wydatek, a bardzo ożywiają codzienne stroje i zwracają uwagę. Ja miałam dylemat wybrać czerwone czy bordowe. Pozdrawiam.
UsuńMoja ulubiona smakowita kolorystyka plus fajne trampki-nietypowo brązowe:)Ja mam tylko taki problem,że muszę mieć ciepłą podeszwę,kiedy temperatura spada poniżej 8 stopni:)Tak więc tutaj wskakuję w jakieś trzewiczki brązowe:)Ewa
OdpowiedzUsuńJa na chłodne dni do trampek i mokasynów zawsze wkładam ciepłe wkładki. Bardzo dobre ma Deichmann (dobrze izolują i nie są grube).
UsuńSame pochlebne opinie, dziwne...
OdpowiedzUsuńDlaczego dziwne, myśli pani ,że są weryfikowane, otóż nie na tym blogu można wyrazić także niepochlebne. Każdy ma prawo do swojego zdania.Zresztą czytając od początku nie wszystkie są pochlebne.
UsuńGwoli ścisłości dopiszę: w całej historii bloga nie puściłam maksymalnie 10 komentarzy (na kilkanaście tysięcy) w których ktoś wylewał żółć, nie pisząc niczego konstruktywnego. Takich treści jest w sieci pełno, i o ile merytoryczną krytykę, różne punkty widzenia potrafię zrozumieć, tak wylewania negatywnych emocji lub/i pogardliwego odpowiadania innym Czytelniczkom nie publikuję. Lubię spokój. Dlatego też nie czytam mainstreamowych portali, nie oglądam telewizji a nawet rzadko korzystam z mediów społecznościowych. Pełno tam złych emocji, skakania sobie do gardeł i kłamstw. Blog jest przeznaczony dla kobiet poszukujących inspiracji modowych a nie "indoktrynacji ideologicznej".
UsuńA dlaczego maja być niepochlebne?
OdpowiedzUsuńDokładnie - dlaczego mają być niepochlebne? Jeśli ktoś ma jakieś zastrzeżenia, to wypadałoby je przedstawić, zamiast rzucać jakimiś insynuacjami, które nie mają nic wspólnego z merytoryką
UsuńBardzo prosta a jednocześnie ładna i atrakcyjna stylizacja. Sama mam często problem z dobraniem takich prostych zestawów. Dziękuję za nią.
OdpowiedzUsuńCzęsto wydaje nam się, że te proste zestawy są nudne i mało atrakcyjne, a okazuje się, że mogą być pi prostu ładne i miłe dla oka. No i najważniejsze bardzo szybkie do skomponowania. Pozdrawiam.
UsuńDlatego lubię tu zaglądać. Nikt do niczego nie namawia, nie udowadnia, że wie lepiej... Bardzo doceniam, to co Pani robi, a robi z zaangażowaniem i pełnym profesjonalizmem i doskonałą dbałością o szczegóły. No cóż "my architekci tak mamy" :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo. Pozdrawiam.
UsuńFajny zestaw. Już ułożyłam sobie podobny z moich ciuchów, ale trampki zastąpiłam botkami, bo mam bordowe i będą jak znalazł. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńSuper. I o to właśnie chodzi! Pozdrawiam.
UsuńŚwietna stylizacja Pani Magdo :)
OdpowiedzUsuńA jak Panj nosi trampki?
Na skarpetki czy na bosą stopę?
Pozdrawiam Iwona :)